Skip to main content

2020.08.01 Orlęta Cielądz 7:1 Victoria Bielawy

Siedem bramek na inagurację sezonu!
Herb Orlęta Cielądz

7:1

Herb Victorii Bielawy

W całej historii skierniewickiej okręgówki nie zdarzył się sezon, aby inauguracja ligi wypadła na pierwszy weekend sierpnia, aż do obecnych rozgrywek. W sobotę 1 sierpnia 2020, na boisku w Cielądzu, Orlęta zmierzyły się z Victorią Bielawy. Tego dnia trener Mariusz Wielgus miał do dyspozycji aż 19 zawodników, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, jeden z zawodników wiedział, że w spotkaniu nie wystąpi.  Mecz ten Orlęta rozpoczęły w następującym składzie.

Bramkarz: Dariusz Gałka, Obrona: Jakub Bieńkowski, Tomasz Woźniak , Przemysław Woszczyk, Adam Socha (74’ Michał Lichtfeld), Pomoc: Krystian Ciupa (80’ Woźniak Adrian), Jakub Zaręba (64’ Marcin Kieliszek), Marcin Ciesielski, Rafał Głębocki, Radosław Nowacki (50’ Kozłowski Kacper), Napastnik: Mateusz Białek (69’ Jakub Wosiek). Rezerwa: Michał Lichtfeld, Kozłowski Kacper, Kieliszek Marcin, Woźniak Adrian, Jakub Wosiek, Mateusz Lewandowski, Sebastian Męcina.

Od pierwszych minut spotkania, Orlęta dominowały na boisku. Goście ograniczyli się do obrony i szybkich kontrataków. Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 32’ minuty. Orlęta przejęły piłkę w środkowej strefie boiska, skąd poszło podanie na prawą stronę do Krystiana Ciupy. Pomocnik Orląt dobiegł do pola karnego i zagrał na drugi słupek, gdzie akcję zamykał Mateusz Białek. Piłka wpadła do siatki. Zanim jednak Orlęta otworzyły wynik spotkania, zmarnowaliśmy kilka okazji. Najbliżej strzelenia bramki byli Jakub Zaręba, który w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. Minutę później Rafał Głębocki znalazł się w identycznej sytuacji ale piłka po jego strzale uderzyła w słupek i wróciła na boisko. Groźny strzał po rzucie rożnym oddał Tomasz Woźniak, niestety piłka minęła bramkę.  Przez większą część spotkania Orlęta cisnęły, przedzierając się przez obronę gości, ale brakowało zimnej krwi w polu karnym.

Wynik na 2:0 Orlęta podnoszą w 40’ mecze. Rafał Głębocki przejął piłkę w środkowej strefie boiska, zagrał na lewą stronę do Mateusza Białka, który wyprzedził bocznego obrońcę Victorii, wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. W 42’ Mateusz Białek uderzył piłkę z odległości 20 metrów, próbując w ten sposób przelobować bramkarza, piłka spadała w róg bramki, ale odbiła się od poprzeczki i trafiła pod nogi Radka Nowackiego, niestety jego dobitka była zbyt lekka.  Do przerwy Orlęta Cielądz 2:0 Victoria Bielawy.

2020.08.01 Orlęta Cielądz 7:1 Victoria Bielawy

Drugą część spotkania zaczynamy od niewykorzystanego rzutu karnego, co natychmiast mści się na nas stratą bramki. Victoria zdobywa gola kontaktowego. Szybko gasimy wiarę gości w korzystny rezultat.  W 53’ Mateusz Białek jest faulowany przez bramkarza w polu karnym, sędzia po raz drugi odgwizduję jedenastkę. Sam poszkodowany pewnie wykorzystuje rzut karny i Orlęta prowadzą 3:1. Kolejna bramka pada w 65’, Mateusz Białek znów próbuje z dystansu przelobować bramkarza gości, piłka ponownie odbija się od poprzeczki, ale tym razem wpada pod nogi Rafał Głębockiego, który nie ma problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 69’ Marcin Ciesielski zagrał na prawą stronę do Krystiana Ciupy, pomocnik Orląt rozpędziła się wpadł w pole karne i mocnym strzałem podwyższył wynik spotkania. W 73’ Mateusz Białek po raz trzecie jest faulowany w polu karnym, ponownie podszedł do jedenastki, ale piłka trafiła w poprzeczkę, futbolówkę przejął Rafał Głębocki i wystawił ją Krystianowi Ciupie, który zdobył drugą bramkę tego dnia. Wynik spotkania w 83’ ustalił Marcin Ciesielski po podaniu Rafała Głębockiego. Mieliśmy jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale zabrakło skuteczności, najbliżej zdobycia bramki był Kacper Kozłowski, niestety nieczysto trafił w piłkę.

Cieszy szeroka ławka rezerwowych i duża liczba młodzieży chcącej grać w piłkę na poziomie seniorskim. Szkoda niewykorzystanych okazji szczególnie rzutów karnych.  Przed nami mecze w których będziemy mieli tylko dwie, trzy okazje na bramkę i trzeba będzie ją wykorzystać.